Dlaczego trenujemy z trenerem personalnym? Tak postawione pytanie może wydawać się błahe, a odpowiedź oczywista. Pierwsze skojarzenie, które nasuwa się większości z nas, wypływa wprost z odpowiedzi na pytanie: Czym w istocie zajmuje się trener personalny? Ludzie płacą za usługi trenera personalnego, bo chcą poprawić swoją sylwetkę / samopoczucie / stan zdrowia. Oczywiste? Niby tak, ale… to tylko część prawdy. Ile osób, tyle powodów. Rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona. Jeśli chcesz zostać lub już jesteś trenerem, musisz zrozumieć za co klienci płacą Tobie. Dzięki temu będziesz mógł zaoferować najlepszą usługę z możliwych. Z drugiej strony, jeśli jesteś klientem, być może uświadomisz sobie, czemu w zasadzie korzystasz z tych usług.

Korzyści z treningu personalnego

dlaczego-trenujesz-z-trenerem

Klasyczne powody, dla których ludzie trenują z trenerem personalnym, to:

  • motywacja, którą daje trener do regularnych i mocniejszych treningów
  • efekty, które powinny przyjść szybciej niż przy trenowaniu samodzielnie
  • bezpieczeństwo, które zapewnia trener ucząc prawidłowych wzorców ruchowych

To dość jasne korzyści i każdy, w miarę rozgarnięty trener, jest wstanie je wymienić. Napiszę trochę więcej o tych mniej oczywistych.

Dlaczego trenujemy z trenerem?

Świetna zabawa

Postrzegamy naszą konkurencję przez pryzmat alternatywnych form aktywności sportowej do oferowanej przez nas. Widzimy konkurencję w otwierającym się za rogiem fitness klubie czy mocno promującym się na facebooku trenerze. To bardzo wąskie spojrzenie. Nasi klienci traktują fitness jako rozrywkę (więcej na ten temat w artykule „Zajęcia fitness. Efektywne czy efektowne?„). Co za tym idzie, trening personalny to też rodzaj rozrywki, który nie może być nudny, monotonny i nużący. Klient staje przed wyborem. Wydać pieniądze na wystawną kolację z partnerem/partnerką? Czy lepiej poświęcić te pieniądze i czas na wakacje w Egipcie? Czy może właśnie w treningi personalne? Tak, twoi klienci mają takie dylematy. Każdy trener jest wstanie się pochwalić klientem, który przychodzi do niego, aby „przyjemnie spędzić czas”. Tylko dlatego, albo aż dla tego.

„Psychoterapia”

Każdy z nas lubi mówić. Lubimy mówić o sobie, swoich problemach, wyrażać nasze poglądy. Potrzebujemy tylko słuchacza. Dobrego słuchacza, który nie będzie mówić o sobie, swoich zmartwieniach i rozterkach. Trener personalny nieraz staje w roli domorosłego psychoterapeuty, który przyjmuje wszelkie żale swoich klientów. Czasem dobrze wygadać się postronnej osobie, która na co dzień nie uczestniczy w naszym życiu i jest dzięki temu obiektywna. To może być dobre, a siłownia wydaje się idealnym miejscem do tego. Jest neutralny pretekst do spotkania (trening), izolujemy się od otoczenia (zostawiając telefon w szatni) i mamy świetnego słuchacza na wyłączność, który przez najbliższe 60 minut koncentruje 100% swojej uwagi na nas.

Dobre towarzystwo

To jest powód dość bliski do poprzednich. Jest grupa osób, która lubi ćwiczyć i potrafi to robić. Potrzebuje jednak towarzystwa bądź nieco bardziej doświadczonego partnera treningowego. Trening szybciej zlatuje i jest „mocniejszy”. Być może poznali wcześniej trenera i chociaż już go nie potrzebują na co dzień to i tak spotykają się na treningi. Tworzy się swojego rodzaju relacja stricte koleżeńska.

Snobizm

Być może to co przyznam jest niepopularne i godzi w interesy trenerów… bo kto chciałby otwarcie przyznać, że jego klienci to zwykłe snoby? Spójrzmy jednak prawdzie w oczy. Część z naszych klientów trenuje z nami, bo jest to rodzaj publicznej manifestacji statusu materialnego. Nie każdego stać na tego typu usługi, zwłaszcza jeśli treningi odbywają się regularnie, a kwoty idą w tysiącach złotych miesięcznie. Stwierdzenie typu: „patrzcie, trenuje z trenerem personalnym„, robi wrażenie w niektórych kręgach. To trochę, jak kupowanie drogich sportowych samochodów czy noszenie zegarków za kilkanaście tysięcy złotych. Oczywiście, nic w tym złego, jeśli kogoś stać na komfort posiadania własnego trenera. Zastanów się jednak, czy znasz osoby, które trenują z trenem żeby móc się tym potem pochwalić wśród znajomych.

Remedium na lenistwo

Trening jako lekarstwo na lenistwo to znacznie więcej niż prosta motywacja, którą daje trener. Każdy człowiek jest w mniejszym lub większym stopniu leniwy. W sposób naturalny preferujemy łatwe i przyjemne wybory. Dla niektórych z nas trening jest przykrym obowiązkiem. Potrzebujemy więc kata, który nas zmobilizuje: do umówienia się na konkretną godzinę, do pobudki wcześnie rano, do pojawienia się punktualnego. Wtedy trener występuję w roli „strażnika sumienia”. Zadaje niewygodne pytania dotyczące diety, która miała być przestrzegana, treningu cardio, który miał być wykonany i stopnia realizacji postanowień.

Mam wymówkę

Zastanawialiście się dlaczego są osoby, które trenują już długo z trenerem, a mimo tego nie osiągają żadnych postępów. Potrzebują alibi! Alibi dla samych siebie, aby mieć poczucie, że coś robią dla swojego zdrowia i ciała. Nie trzeba wtedy regularnie trenować, angażować się i pilnować diety. Przecież wydają duże sumy na opiekę specjalistów, więc efekty przyjdą same. Każdy z nas wie, że takie myślenie jest błędne i nie prowadzi do niczego. Potrzeba włożyć dużo własnej pracy, a trener jest tylko drogowskazem. Takie myślenie to kupowanie swojego sumienia.

Podsumowanie

Oczywiście nigdy nie jest tak, że robimy coś z jednego powodu. Mogą one się uzupełniać i przenikać, a indywidualne powody każdego z klientów są zapewne jeszcze bardziej złożone i trudniejsze do zaszufladkowania. Zastanów się jednak, czy komunikowany „oficjalnie” powód dla którego ktoś pracuje z trenerem, jest tym prawdziwym i najważniejszym.

Zacznij już teraz: trener personalny Wrocław. trener personalny Szczecin, trener personalny Poznań

Komentarze

Jeśli podobał Ci się artykuł – podziel się nim ze swoimi znajomymi, niech też przeczytają :). Poniżej masz przycisk. Natomiast jeśli chcesz podyskutować, masz inne pomysły dla których ludzie zgłaszają się do trenerów lub po prostu podobał Ci się artykuł – zostaw komentarz!


2 komentarze

trener Adam Burdanowski · 16/09/2024 o 06:52

Wydaje mi się, że każdy powód by pójść na trening jest dobry. Osobiście staram się nie oceniać klientów, ale opisane przypadki są mi dobrze znane 🙂

Egobody · 20/01/2020 o 22:59

Bardzo dobry tekst, niezwykle szczegółowy i przydatny. Ważne jest to, iż ćwicząc z trenerem personalnym nasz trening ma szanse osiągnąć maksymalną efektywność, na czym chyba każdemu ćwiczącemu zależy. Egobody

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.